Nowoczesne płytki dają zupełnie nowe możliwości
Nowoczesne płytki są dziś technologicznie i wzorniczo bardzo oddalone od tego, co producenci proponowali jeszcze 10 lat temu. Na naszych oczach doszło do pewnego rodzaju rewolucji, z której wszyscy możemy korzystać.
Można zaobserwować dwie, bardzo istotne zmiany. Pierwsza z nich dotyczy rozmiaru i grubości płytek. Dzięki unowocześnieniu metod produkcji, stało się możliwe wytwarzanie okładziny ceramicznej która może mieć coraz większy format. Równocześnie pojawiły się produkty, które mają niższą od standardowej grubość. W niektórych przypadkach obie te cechy idą w parze co zaowocowało taflami ceramicznymi o rozmiarze 1x3 m, których grubość może wynieść zaledwie 3 mm.

Dekadę temu standardowym formatem dla płytek podłogowych był kwadrat o długości boku zbliżonej do 30 centymetrów. Rozmiar 45x45 był nazywany dużym. Dziś nasze postrzeganie wielkości płytek przesunęło się o jakieś 30 centymetrów dalej – standardem stał się rozmiar 60x60, choć można wybierać w płytach zdecydowanie większych – 90x90 a nawet 120x120. Największą płytą, o nie zmniejszanej grubości, są obecnie
tafle gresu wielkości 120x180 centymetrów. Praca nad takim materiałem jest sporym wyzwaniem dla fachowców zajmujących się jego instalowaniem. Ze względu na rozmiar, jest on nieco bardziej kłopotliwy podczas docinania i instalowania. Również, ze względu na wagę pojedynczego elementu – na przykład taki największy gres ma grubość około 2 centymetrów, co powoduje, że jedna sztuka takiej płytki waży około 80 kilogramów. I to właśnie m.in. waga dużych płyt ceramicznych zainspirowała producentów, do „odchudzenia” gresów. Płytki o pomniejszonej grubości, zwane czasami „thin”, albo „slim”, ma w swojej ofercie już niemal każda licząca się fabryka. Można wśród nich znaleźć dwa rodzaje.

Pierwszy to specjalistyczne produkty, które mają rozmiar sięgający 100x300 cm, a których grubość jest uzależniona od zakładanego miejsca stosowania. W najprostszej wersji, przeznaczonej do ułożenia na ścianach, ta grubość to zaledwie 3mm. Ale istnieją również płyty, w których te 3 milimetry są wzmocnione siatką z włókna szklanego albo drugą warstwą takiej samej płyty, co daje okładzinę o grubości 6 milimetrów. Mimo tego, że są cienkie, płyty takie mają bardzo wysokie parametry techniczne, bywają odporniejsze na zarysowania i ścieranie od przeciętnych gresów, a dodatkowo mają większą elastyczność, co z kolei pozwala nawet na przyklejanie ich do powierzchni, które biegną według łagodnej krzywizny. Drugim z produktów pocienianych są gresy, które mają grubość około 5 milimetrów. Nie występuje w tym przypadku wzmacnianie siatką albo sklejanie dwóch elementów razem. Tego rodzaju płytki nie osiągają już tak imponujących rozmiarów i zwykle mają wielkość taką, jak tradycyjne pierwowzory. Bo często zdarza się, że fabryki proponują dwie wersje tej samej płytki –
klasyczną i pocienianą.
Druga rzecz, która odróżnia współczesne okładziny ceramiczne od tych, które produkowane były jeszcze dekadę temu, to ich wygląd, rysunek znajdujący się na ich powierzchni. W ostatnich latach zdarzył się prawdziwy przewrót w technikach nanoszenia barwnika na powierzchnię płytek. To co do niedawna było robione prostymi metodami sitodrukowymi, dziś jest nakładane przy pomocy urządzeń do wydruku cyfrowego, których zasada działania jest podobna jak w przypadku biurowej drukarki. Tylko skala jest nieco większa. Ta zmiana sprawiła, że na powierzchnię ceramiki można nanieść aplikacje porównywalną do tych, jakie trafiają na kartkę papieru. Dzięki temu dziś fabryki chętnie kopiują produkty naturalne –
drewno i kamień. Nigdy wcześniej imitacje tych materiałów nie były tak udane, nie były tak wiernymi kopiami. Obecnie wystarczy wziąć kawałek tego co ma zostać powielone, zeskanować go, a potem wydrukować na płytach ceramicznych, dowolną ilość razy. Dzięki temu, bez wysiłku można znaleźć płytki ceramiczne, które wizualnie mogą śmiało konkurować z tym, co stworzyła Matka Natura, a jednocześnie zachowują parametry techniczne okładziny ceramicznej.
Oczywiście, nie zmieni to faktu, że płytki nigdy nie będą posiadały pewnych swoistych właściwości, za które kamień naturalny i drewno są cenione. Jednak współczesne imitacje mają szansę zaistnieć tam, gdzie powinny być stosowane materiały o większej odporności, na ścieranie, na wysoką temperaturę, na wilgoć, a jednocześnie jest oczekiwany produkt o konkretnym,
„naturalnym” wyglądzie.
Rozpowszechnienie się ciekawych namiastek drewna i kamienia to nie jedyna konsekwencja wprowadzenia nadruku cyfrowego na płytkach. Dzięki tej metodzie produkcyjnej pojawiła się również inna interesująca propozycja – dekoracje, które wykorzystują elementy fotografii. Mają one formę pojedynczych dekoracji albo całych kompozycji, dzięki którym można stworzyć nawet coś w rodzaju
fototapety.
Najnowsza metoda nanoszenia barwnika stworzyła również sytuację, w której technicznie możliwe stało się realizowanie
indywidualnych projektów. Takie możliwości daje kilka fabryk, które zakładają wyprodukowanie bardzo krótkich serii, na konkretne zamówienie. Skorzystanie z takiej oferty pozwala na wykreowanie możliwie najbardziej spersonalizowanego wnętrza.
Przygotowała: Monika Gibes
specjalista produktowy w firmie Excellent